Okres świąteczno-noworoczny to doskonały moment na wykonanie rachunku sumienia podsumowującego 2020 rok. Rzuceni w wir pracy zapominamy dzielić się zdobytą wiedzą i doświadczeniem, dlatego jednym z postanowień jest regularne artykułowanie o dotychczasowych sukcesach naszych klientów.
Jednym z takich klientów jest producent mebli tapicerowanych, który jednocześnie posiada sklep internetowy. To doskonały przykład jak ciężka praca, wytrwałość i zaufanie pozwalają osiągnąć sukces.
Klient, o którym wspominany w Case Study współpracuje z nami od przełomu lipca i sierpnia. Lipiec zakończył ze 146 transakcjami na sklepie internetowym i przychodami na poziomie blisko 125 tysięcy złotych. Wygląda obiecująco, prawda? Nie dla nas, nauczeni dążeniem do osiągania jeszcze lepszych wyników, skupiliśmy się na zwiększeniu sprzedaży.
Wspominany lipiec to 42 bezpośrednie transakcje z działań w Google Ads, co przy 5473 użytkownikach daje współczynnik konwersji na poziomie 0,60%. Dodajmy, że w tym okresie klient zainwestował w budżet Google Ads dokładnie 4216,43 zł. To daje zwrot z inwestycji ROAS na poziomie 933%.
Sierpień był dla nas pierwszym pełnym miesiącem działań na koncie klienta. W tym okresie chcieliśmy się dokładnie skupić na analizie dotychczasowych działań, a także sprawdzeniu potencjalnych rodzajów kampanii i grup reklam na mniejszych budżetach, aby też zmniejszyć ryzyko przepalenia pieniędzy. Sierpień zakończyliśmy zainwestowaniem 2873,98 zł i 33 transakcjami na kwotę 27 228,86 zł. Jak prosto policzyć ROAS – 947%.
Teoretycznie to nic nie znacząca zmiana w porównaniu obu miesięcy. Nieoceniona jest jednak wiedza, którą zdobyliśmy. W ten sposób wiedzieliśmy jak warto podzielić kampanie produktowe. Skupiliśmy się na dwóch podstawowych markach, które naszym zdaniem generowały największy potencjał. Dodatkowo zbierając więcej danych, pozwoliliśmy sobie przejść na kampanie smart. Pozostałe produkty wydzieliliśmy do osobnej kategorii, blokując je strategią określania stawek, a dokładnie ROAS, który miały osiągnąć. W międzyczasie uruchomiliśmy również kampanię w sieci wyszukiwania, której zadaniem była reklama lokalnie na obszar 50 km wokół sklepu stacjonarnego.
Jak zakończyliśmy wrzesień? Zainwestowaliśmy 2929,83 zł, co dało 53 transakcje na kwotę 50 196,44 zł. ROAS rośnie, tym razem na poziomie 1713%. Wygląda obiecująco, ale to nie koniec. W kolejnych miesiącach z pozostałych marek produktów wyodrębniliśmy kolejne dwie marki do osobnych kampanii z własnym budżetem, zoptymalizowaliśmy produkty, które nie rokowały (generowały kliknięcia, a nie sprzedaż), a także dodaliśmy kampanię dynamiczną w sieci wyszukiwania, która pozwoliła wyświetlać się na szczegółowe frazy z wyszukiwarki Google.
Efekt by znakomity. Klient w listopadzie zainwestował 13 470,63 zł, co dało mu bezpośrednio z Google Ads 168 transakcji na kwotę 160 333,82 zł. Zawsze jednak patrzymy na sprzedaż całościowo, z racji ogromnej zależności ścieżek konwersji (wiele osób znalazło sklep przez Google Ads, a zakupu dokonało kilkanaście dni później wchodząc na niego z innego źródła – np. pozycjonowania organicznego SEO). Listopad zakończył się łącznie z 477 transakcjami na kwotę 481 967,08 zł. Dla porównania w lipcu było to 146 transakcji na kwotę 124 287,76 zł.